Yep, jutro oficjalne rozpoczęcie wakacji . 2 miesiące wolności . Ale czy aby takiej całkowitej wolności? Tę wolność można wykorzystać na różne sposoby. Można zrobić sobie listę celów, w końcu 2 miesiące to nie taki znowu krótki okres. ;) W te wakacje otworzą mi się drzwi dorosłości, których próg nastała pora przekroczyć. Lecz nie czuję się wcale dorosła. Mimo tego, iż spotykałam sie już z opinią, że jestem zbyt dojrzała jak na swój wiek czy, że nie wierzono mi, że mam lat tyle ile mam, to ja wciąż jestem tą małą, zagubioną dziewczynką. I zawsze w środku nią będę. To, że będę mieć 18 lat, wcale nie oznacza tego, że będę się uważać za osobę dorosłą. Wiek to tylko cyfra i nie ona decyduje o naszej doroslości, a nasza dojrzałośc, podejście do życia. To, że otrzymamy dowód osobisty, pozwolenie na zakup alkoholu czy na możliwośc zdawania prawa jazdy, to jedynie pewne atuty dorosłości. I one też nie sprawią, że będziemy super dorośli, jeśli nie potrafimy odpowiedzialnie podchodzić do różnych spraw. Ale wracając do celów wakacyjnych . Każdy z nas może cudownie wykorzystać ten czas . Wyjazd . Spotkania z przyjaciółmi. Praca. Pierwsze zarobione pieniądze. Ogniska. Koncerty. Spontan. Poźne racanie do domu. Sloneczko . Opalanie się. Zadbanie o siebie . Zmiana życia. Oby każdy z Was jak najlepiej wykorzystal ten czas . Oby każdemu z Was przytrafiły się takie przygody, które zamienią się w piękne wspomnienia ! < 3
Our World, Our Life ♥
Translate
czwartek, 26 czerwca 2014
niedziela, 13 kwietnia 2014
Witam !
Długo się nie odzywałyśmy . Teraz gdy tu weszłam, nie wiem o czym pisać.
W moim życiu jakoś w ostatnim czasie nie nastąpiła żadna specjalna ewolucja .
Chyba jedynie w mojej głowie, w moim sercu. Spieprzyłam tyle rzeczy .
Tak cholernie żałuję. Nie potrafię tego naprawić. Nie mam siły .
Ale mam nadzieję, że w końcu zbiorę się i przynajmniej spróbuję.
Za parę miesięcy zostanę ciocią. Nie prawdziwą, a bardziej przyszywaną. Ale ciocią.
2 miesiące temu byłam na koncercie Dawida Kwiatkowskiego. Czy było super?
To za mało powiedziane. Towarzyszyło tyle emocji. Niektórych nawet nie potrafię nazwać.
Radość, płacz, niedowierzanie, spełnione marzenie. Było znakomicie .
Wtedy nastąpił pewien przełomowy moment w moim życiu.
Zaczęłam się zastanawiać nas wszystkim. Nad zmianą własnego życia .
Czy jestem Kwiatonator? Tak. Czy się tego wstydzę? Oczywiście, że nie.
Każdy ma prawo na własny sposób wyrażania samego siebie .
Nieważne jak się ubiera, jak wygląda, jakiej muzyki słucha.
To jest nieważne. Każdy człowiek jest każdemu równy.
Nie trzeba lubić jasne. Ale szacunek należy zachować.
Kurcze, nie wiem czy jeszcze coś mogłabym napisać.
Chciałabym Wam Żabki, podziękować, że czytacie tego bloga.
Chętnie podziękowałabym każdemu z osobna, ale to niestety zbyt możliwe nie jest.
Także w imieniu własnym ale również w imieniu obu Magd [?] - DZIĘKUJĘ.
Śpijcie Słodko Mordki < 33
Długo się nie odzywałyśmy . Teraz gdy tu weszłam, nie wiem o czym pisać.
W moim życiu jakoś w ostatnim czasie nie nastąpiła żadna specjalna ewolucja .
Chyba jedynie w mojej głowie, w moim sercu. Spieprzyłam tyle rzeczy .
Tak cholernie żałuję. Nie potrafię tego naprawić. Nie mam siły .
Ale mam nadzieję, że w końcu zbiorę się i przynajmniej spróbuję.
Za parę miesięcy zostanę ciocią. Nie prawdziwą, a bardziej przyszywaną. Ale ciocią.
2 miesiące temu byłam na koncercie Dawida Kwiatkowskiego. Czy było super?
To za mało powiedziane. Towarzyszyło tyle emocji. Niektórych nawet nie potrafię nazwać.
Radość, płacz, niedowierzanie, spełnione marzenie. Było znakomicie .
Wtedy nastąpił pewien przełomowy moment w moim życiu.
Zaczęłam się zastanawiać nas wszystkim. Nad zmianą własnego życia .
Czy jestem Kwiatonator? Tak. Czy się tego wstydzę? Oczywiście, że nie.
Każdy ma prawo na własny sposób wyrażania samego siebie .
Nieważne jak się ubiera, jak wygląda, jakiej muzyki słucha.
To jest nieważne. Każdy człowiek jest każdemu równy.
Nie trzeba lubić jasne. Ale szacunek należy zachować.
Kurcze, nie wiem czy jeszcze coś mogłabym napisać.
Chciałabym Wam Żabki, podziękować, że czytacie tego bloga.
Chętnie podziękowałabym każdemu z osobna, ale to niestety zbyt możliwe nie jest.
Także w imieniu własnym ale również w imieniu obu Magd [?] - DZIĘKUJĘ.
Śpijcie Słodko Mordki < 33
wtorek, 1 października 2013
♥
Ubóstwiam to wykonanie Dawida , przepięknie ! *.*
http://www.youtube.com/watch?v=OTPkju3jbRs
Kochani ! Co u Was ?
Bo u mnie nie najlepiej ;<
Mam nadzieję, że u Was jest inaczej <3
http://www.youtube.com/watch?v=OTPkju3jbRs
Kochani ! Co u Was ?
Bo u mnie nie najlepiej ;<
Mam nadzieję, że u Was jest inaczej <3
poniedziałek, 2 września 2013
EF ♥
Taaaaaaak , kiepska jakość -.-
Ale trudno .
My zapamiętamy go na dłuuuugoo ♥
A tu nagrania . - http://www.youtube.com/watch?v=T6SEg0Sd48E
http://www.youtube.com/watch?v=pVAqXfrlBxc
http://www.youtube.com/watch?v=eRih9qRxKFs
http://www.youtube.com/watch?v=5FoDK2z_q0w
http://www.youtube.com/watch?v=D6flu90JfBk
♥
Ale trudno .
My zapamiętamy go na dłuuuugoo ♥
A tu nagrania . - http://www.youtube.com/watch?v=T6SEg0Sd48E
http://www.youtube.com/watch?v=pVAqXfrlBxc
http://www.youtube.com/watch?v=eRih9qRxKFs
http://www.youtube.com/watch?v=5FoDK2z_q0w
http://www.youtube.com/watch?v=D6flu90JfBk
♥
niedziela, 1 września 2013
I kolejna piękna historia ♥
Pewnego dnia chłopak umówił się z dziewczyną, która była dla niego całym światem... Dzieliły ich setki kilometrów, jednak on przyjechał.. Tak bardzo za nią tęsknił, tak bardzo ją kochał... NIe było sekundy, w której nie myślałby o niej.. Był nieco wcześniej.. Kupił Jej ulubione kwiaty i czekał na nią... Przyszła... Nieco się spóźniła, ale zauroczony chłopak nawet tego nie zauważył.. Gdy tylko ją zobaczył serce zaczęło mu szybciej bić.. Na jego wiecznie smutnej twarzy pojawił się uśmiech.. Ona... Ona dotychczas była dla niego tylko marzeniem, piękna, idealna.. Szła pewnym krokiem cały czas uśmiechając się... On momentalnie poderwał się z miejsca i pomachał Jej z daleka... ujrzała go... spojrzała w ziemie.. zwolniła.. On podszedł do niej.. Chwila ciszy.. przywitali się, wręczył jej kwiaty.. przytulił bardzo mocno, w jednej chwili w ramionach miał cały świat. To było dla niego tak bardzo ważne... Tyle na to czekał.. Zabrał ją na długi spacer... Cały czas ją komplementował, uśmiechał się do niej... Gdyby on był dla Niej choć w połowie tak ważny jak Ona dla niego.. Czas szybko zleciał.. Ona odprowadziła go na dworzec, gdzie miał pociąg za kilkadziesiąt minut.. Usiedli obok siebie na ławce, wtedy on złapał ją za rękę, spojrzał prosto w oczy i powiedział że ją kocha i.. że jest jego ideałem... Ona szybko odwróciła wzrok, zaniepokoiło go to... Przecież.. Przecież wcześniej mówiła że czuje to samo.. A teraz? Dziewczyna powiedziała mu nawet nie patrząc na niego że ma kogoś innego, że po prostu jest szczęśliwa z innym... co zrobić w takiej sytuacji... eh.. chłopak wstał, popatrzył na nią, odwrócił się i zaczął iść.. Ona poszła na nim, zaczęła prosić żeby się zatrzymał. Zrobił to.. Odwrócił się, jego oczy.. łzy spływały mu po policzkach, ręce się trzęsły. Spojrzał jej prosto w oczy.. Podwinął rękawy bluzy, by ujrzała ona wszystkie razny, bardzo dokładnie, każdą bliznę, cały jego ból. Wtedy wyciągnął z kieszeni żyletkę i szybkim, energicznym ruchem zrobił kilka głębokich cięć na nadgarsku.. Ona stała, nic nie mówiąc.. Chłopak rzucił przed nią żyletkę na ziemię.. Ukląkł.. Płakał.. Z jego oczu cały czas płynęły łzy.. Jego zakrwawione ręcę...Spojrzał na nią, wstał, podwinął rękawy i odszedł... Nie obejrzał się ani raz za siebie... zastawiał za sobą jedynie ślady krwi, która nie była do zatamowania, która ściekała z jego nadgarstków brudząc całą bluzę.. Dziewczyna nie zrobiła żadnego ruchu przez ten cały czas... Czy chłopak wrócił do domu? Nie wiadomo.. Wiadomo jedynie, że w jednej chwili stracił wszystko co miał najcenniejszego.. A powód jego życia, czyli Ona nie zrobiła NIC... Odeszła w inną stronę.. Na ziemi leżała tylko zakrwawiona żyletka oraz kwiaty od niego.. w końcu jak można kochać osobę która się tnie.. Jak można się z kimś takim zadawać? nieważne że ma problemy, że nikt nie chce jej pomóc.. NIeważne że kocha inną osobę tak mocno że aż cholera boli... Bo to psychopata, więc można się nim zabawić, bo on już nie ma duszy, jest tylko ciałem.. A co może ci
http://ask.fm/OFFICIALBRAJAN
Pewnego dnia chłopak umówił się z dziewczyną, która była dla niego całym światem... Dzieliły ich setki kilometrów, jednak on przyjechał.. Tak bardzo za nią tęsknił, tak bardzo ją kochał... NIe było sekundy, w której nie myślałby o niej.. Był nieco wcześniej.. Kupił Jej ulubione kwiaty i czekał na nią... Przyszła... Nieco się spóźniła, ale zauroczony chłopak nawet tego nie zauważył.. Gdy tylko ją zobaczył serce zaczęło mu szybciej bić.. Na jego wiecznie smutnej twarzy pojawił się uśmiech.. Ona... Ona dotychczas była dla niego tylko marzeniem, piękna, idealna.. Szła pewnym krokiem cały czas uśmiechając się... On momentalnie poderwał się z miejsca i pomachał Jej z daleka... ujrzała go... spojrzała w ziemie.. zwolniła.. On podszedł do niej.. Chwila ciszy.. przywitali się, wręczył jej kwiaty.. przytulił bardzo mocno, w jednej chwili w ramionach miał cały świat. To było dla niego tak bardzo ważne... Tyle na to czekał.. Zabrał ją na długi spacer... Cały czas ją komplementował, uśmiechał się do niej... Gdyby on był dla Niej choć w połowie tak ważny jak Ona dla niego.. Czas szybko zleciał.. Ona odprowadziła go na dworzec, gdzie miał pociąg za kilkadziesiąt minut.. Usiedli obok siebie na ławce, wtedy on złapał ją za rękę, spojrzał prosto w oczy i powiedział że ją kocha i.. że jest jego ideałem... Ona szybko odwróciła wzrok, zaniepokoiło go to... Przecież.. Przecież wcześniej mówiła że czuje to samo.. A teraz? Dziewczyna powiedziała mu nawet nie patrząc na niego że ma kogoś innego, że po prostu jest szczęśliwa z innym... co zrobić w takiej sytuacji... eh.. chłopak wstał, popatrzył na nią, odwrócił się i zaczął iść.. Ona poszła na nim, zaczęła prosić żeby się zatrzymał. Zrobił to.. Odwrócił się, jego oczy.. łzy spływały mu po policzkach, ręce się trzęsły. Spojrzał jej prosto w oczy.. Podwinął rękawy bluzy, by ujrzała ona wszystkie razny, bardzo dokładnie, każdą bliznę, cały jego ból. Wtedy wyciągnął z kieszeni żyletkę i szybkim, energicznym ruchem zrobił kilka głębokich cięć na nadgarsku.. Ona stała, nic nie mówiąc.. Chłopak rzucił przed nią żyletkę na ziemię.. Ukląkł.. Płakał.. Z jego oczu cały czas płynęły łzy.. Jego zakrwawione ręcę...Spojrzał na nią, wstał, podwinął rękawy i odszedł... Nie obejrzał się ani raz za siebie... zastawiał za sobą jedynie ślady krwi, która nie była do zatamowania, która ściekała z jego nadgarstków brudząc całą bluzę.. Dziewczyna nie zrobiła żadnego ruchu przez ten cały czas... Czy chłopak wrócił do domu? Nie wiadomo.. Wiadomo jedynie, że w jednej chwili stracił wszystko co miał najcenniejszego.. A powód jego życia, czyli Ona nie zrobiła NIC... Odeszła w inną stronę.. Na ziemi leżała tylko zakrwawiona żyletka oraz kwiaty od niego.. w końcu jak można kochać osobę która się tnie.. Jak można się z kimś takim zadawać? nieważne że ma problemy, że nikt nie chce jej pomóc.. NIeważne że kocha inną osobę tak mocno że aż cholera boli... Bo to psychopata, więc można się nim zabawić, bo on już nie ma duszy, jest tylko ciałem.. A co może ci
http://ask.fm/OFFICIALBRAJAN
" Potrafimy kochać i marzyć . Dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami " ♥
Hej Kochani !
Wczoraj byłyśmy na koncercie Ewy Farnej !
Było naprawdeeee świetnie !
Cieszę się, że tam byłam ♥
Stałyśmy pod samą sceną *.*
Były takie momenty, kiedy leciały nam łzy w oczu. Takie nie kontrolowanie ...
Ale piękne.
Takie łzy kocham !
Postaram sie wrzucić pare zdjęć ♥♥♥♥
Wczoraj byłyśmy na koncercie Ewy Farnej !
Było naprawdeeee świetnie !
Cieszę się, że tam byłam ♥
Stałyśmy pod samą sceną *.*
Były takie momenty, kiedy leciały nam łzy w oczu. Takie nie kontrolowanie ...
Ale piękne.
Takie łzy kocham !
Postaram sie wrzucić pare zdjęć ♥♥♥♥
czwartek, 29 sierpnia 2013
;c
Hej < 3 Dzisiaj znalazłam pewną przepiekną historię, przy której z moich oczu popłynęło kilka łez. Oto i ona . :
.. Był raz pewien chłopak.. Zagubiony, samotny.. Prawie wcale nie wychodził z domu, odcięty od świata, od wszystkiego, bo.. Bo wszystko go raniło... Szczęście mu było niepotrzebne bo był przyzwyczajony do bólu.. Pewnego dnia przypadkowo poznał jedną dziewczynę.. Był nieśmiały więc powoli starał się do niej zbliżyć..Ona.. Ona była dla niego idealna, tak dobrze go rozumiała... A on, on się zakochał.. Zakochał tak bardzo jak nigdy wcześniej.. Bo zrozumiał że ona była jego sensem życia, ona była jego sercem. Przyzwyczaił się do niej.. Ona też odwzajemniała to uczucie, znaczy.. tak myślał. Niby był dla niej ważny,a ona była dla niego całym życiem, nie było chwili w której by o niej nie myślał.. Zaczął sobie jakoś radzić.. Ograniczył samookaleczenia, tak jakby zaczął żyć... Bo w głowie cały czas była ONA... jednak pewnego dnia Ona tak jakby się od niego odsunęła.. Z dnia na dzień.. bez powodu.. bo po prostu się jej znudził.. Miłość zawsze się nudzi, ale on nie umiał tego przyjąć.. bo.. bo ją kochał, całym sobą.. Ona oddalała się codziennie, zaczęła go całkiem zbywać, olewać i.. on zrozumiał że to była zabawa, bo .. bo jego się po prostu nie da kochać.. bo on był już tylko ciałem, bez niej.. bo ona była jego duszą, piękną duszą... A życie bez duszy.. to.. nierealne.. Pewnego dnia napisał jej że chce się pożegnać.. Ona myślała że wyjeżdża.. rzuciła tylko suche ''cześć'' i wróciła do swoich przyjaciół.. A on.. On poszedł w nocy do lasu.. Zawiązał sznur, ostatni raz usłyszał dźwięki ulubionej piosenki, ostatni raz napił się ulubionego wina.. ostatni raz spojrzał na księżyc, a była wspaniała noc... Gwiazdy rozświetlały jego twarz, zapłakaną twarz.. Ona miała być na zawsze, ale on był z nią tak związany, że osobno czuł się tak cholernie źle... właściwie, wcale się nie czuł, bo ich osobno nie już nie było... stanął, założył węzeł na szyi i wypowiedział po raz ostatni jej imię.. szum wiatru... było tak cicho i spokojnie.. jak nigdy wcześniej... z jego zaciśniętej ręki wypadła tylko kartka, zaadresowana do niej.. pisało na niej: dla mojego życia, dla niej.. przeczytaj gdy już nie będziesz mogła poczuć mnie... gdy będę z Tobą zawsze, jako anioł stróż..
Znalazłam ją na asku u pewnego wspaniałego chłopaka : http://ask.fm/OFFICIALBRAJAN ;*
.. Był raz pewien chłopak.. Zagubiony, samotny.. Prawie wcale nie wychodził z domu, odcięty od świata, od wszystkiego, bo.. Bo wszystko go raniło... Szczęście mu było niepotrzebne bo był przyzwyczajony do bólu.. Pewnego dnia przypadkowo poznał jedną dziewczynę.. Był nieśmiały więc powoli starał się do niej zbliżyć..Ona.. Ona była dla niego idealna, tak dobrze go rozumiała... A on, on się zakochał.. Zakochał tak bardzo jak nigdy wcześniej.. Bo zrozumiał że ona była jego sensem życia, ona była jego sercem. Przyzwyczaił się do niej.. Ona też odwzajemniała to uczucie, znaczy.. tak myślał. Niby był dla niej ważny,a ona była dla niego całym życiem, nie było chwili w której by o niej nie myślał.. Zaczął sobie jakoś radzić.. Ograniczył samookaleczenia, tak jakby zaczął żyć... Bo w głowie cały czas była ONA... jednak pewnego dnia Ona tak jakby się od niego odsunęła.. Z dnia na dzień.. bez powodu.. bo po prostu się jej znudził.. Miłość zawsze się nudzi, ale on nie umiał tego przyjąć.. bo.. bo ją kochał, całym sobą.. Ona oddalała się codziennie, zaczęła go całkiem zbywać, olewać i.. on zrozumiał że to była zabawa, bo .. bo jego się po prostu nie da kochać.. bo on był już tylko ciałem, bez niej.. bo ona była jego duszą, piękną duszą... A życie bez duszy.. to.. nierealne.. Pewnego dnia napisał jej że chce się pożegnać.. Ona myślała że wyjeżdża.. rzuciła tylko suche ''cześć'' i wróciła do swoich przyjaciół.. A on.. On poszedł w nocy do lasu.. Zawiązał sznur, ostatni raz usłyszał dźwięki ulubionej piosenki, ostatni raz napił się ulubionego wina.. ostatni raz spojrzał na księżyc, a była wspaniała noc... Gwiazdy rozświetlały jego twarz, zapłakaną twarz.. Ona miała być na zawsze, ale on był z nią tak związany, że osobno czuł się tak cholernie źle... właściwie, wcale się nie czuł, bo ich osobno nie już nie było... stanął, założył węzeł na szyi i wypowiedział po raz ostatni jej imię.. szum wiatru... było tak cicho i spokojnie.. jak nigdy wcześniej... z jego zaciśniętej ręki wypadła tylko kartka, zaadresowana do niej.. pisało na niej: dla mojego życia, dla niej.. przeczytaj gdy już nie będziesz mogła poczuć mnie... gdy będę z Tobą zawsze, jako anioł stróż..
Znalazłam ją na asku u pewnego wspaniałego chłopaka : http://ask.fm/OFFICIALBRAJAN ;*
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




















