Translate

niedziela, 13 kwietnia 2014

Witam !
Długo się nie odzywałyśmy . Teraz gdy tu weszłam, nie wiem o czym pisać.
W moim życiu jakoś w ostatnim czasie nie nastąpiła żadna specjalna ewolucja .
Chyba jedynie w mojej głowie, w moim sercu. Spieprzyłam tyle rzeczy .
Tak cholernie żałuję. Nie potrafię tego naprawić. Nie mam siły .
Ale mam nadzieję, że w końcu zbiorę się i przynajmniej spróbuję.
Za parę miesięcy zostanę ciocią. Nie prawdziwą, a bardziej przyszywaną. Ale ciocią.
2 miesiące temu byłam na koncercie Dawida Kwiatkowskiego. Czy było super?
To za mało powiedziane. Towarzyszyło tyle emocji. Niektórych nawet nie potrafię nazwać.
Radość, płacz, niedowierzanie, spełnione marzenie. Było znakomicie .
Wtedy nastąpił pewien przełomowy moment w moim życiu.
Zaczęłam się zastanawiać nas wszystkim. Nad zmianą własnego życia .
Czy jestem Kwiatonator? Tak. Czy się tego wstydzę? Oczywiście, że nie.
Każdy ma prawo na własny sposób wyrażania samego siebie .
Nieważne jak się ubiera, jak wygląda, jakiej muzyki słucha.
To jest nieważne. Każdy człowiek jest każdemu równy.
Nie trzeba lubić jasne. Ale szacunek należy zachować.
Kurcze, nie wiem czy jeszcze coś mogłabym napisać.
Chciałabym Wam Żabki, podziękować, że czytacie tego bloga.
Chętnie podziękowałabym każdemu z osobna, ale to niestety zbyt możliwe nie jest.
Także w imieniu własnym ale również w imieniu obu Magd [?] - DZIĘKUJĘ.

Śpijcie Słodko Mordki < 33